Rozdział szesnasty
Nastolatki szły długo długimi , krętymi uliczkami wymieniając się pytaniami i odpowiedziami na nie. Aż trafiły na dwie bramy na jednej pisało Brama miłości a na drugiej Brama śmierci
- My wchodzimy do pierwszej -oznajmiła Elenora
- Witaj Norciu ,kto stoi przy twym boku ? - zapytała cicho i spokojnie strażniczka Bramy miłości
- Gabi , nie pamiętasz jej to przecież Lili , bliźniaczka Vanessy . Opowiesz jej trochę o przeszłości ?- zapytała Nora
- Ja nie mogę, nie mam takiego pozwolenia muszę wezwać ich anioła bliźnięcego Łucje - odparła Gabriela , ledwo zdążyła to wypowiedzieć pojawiła się kula do której strażniczka zaczęła mówić
Chciałabym zająć chwile aniołowi Łucji , która ma pod swoją opiekom dwie wszechpotężne bliźniaczki Lilianę i Vanesse córki prawowitej władczyni naszego świata . - nagle przy niej stanęła Łucja i przywitała Gabrysie słowami
- Mam nadzieje że to coś poważniejszego niż : herbatka , czy ubrudzenie twojej ulubionej sukienki - zaśmiała się Łucja
- Łunia teraz na poważnie , Lili chciała się dowiedzieć coś o swojej przeszłości - tłumaczyła Gabriela
- Witaj Lili , wiem że mnie nie pamiętasz ale jestem twoim aniołem , i na początek chciałabym zapoznać cię z regulaminem ..... - nagle wypowiedz przerwała Elenor
- Ona go zna
- Więc tak jak mówiłaś chciała byś dowiedzieć się czegoś o swojej przeszłości , a więc proszę . Kiedy się urodziłyście wasza matka jeszcze była władczynią tego świata , po waszym urodzeniu panowała jeszcze trzy może cztery lata byłyście takie słodkie a szczególnie Vanessa , każdy was znała twoja siostra wiecznie uśmiechnięta , ty nie zawsze ale jednak .- pokazała Lili zdjęcie mówiąc
Po lewo ty a po prawo twoja siostra
- To na prawdę my ? -spytała dziewczynka
- Tak , no więc kiedy miałyście cztery lata , tron odebrała pewna mroczna kobieta która do dziś tu włada. Twoja matka w obawie o wasze życie wysłała jedną do świata czarownic do małżeństwa które bardzo chciało mieć córkę a drugą na ziemię i oby dwie zostałyście urodzone jeszcze raz i od nowa zaczęłyście swoje życie stąd też nie jesteście do siebie podobne .
Lili otworzyła szeroko usta ze zdziwienia
Twoja siostra też o tym wie tylko przekazałam jej to wczoraj w nocy przez sen . Nadal śpi widząc co robisz i to od dawno śni o tobie a ty o niej prawda ?
Lili pokiwała głową
- Dobrze jako twój anioł oddaje ci twoje 50 % mocy
- Dziękuje - odparła i złożyła ręce i przyjęła zieloną kule
- To moc twojej planety ziemi - mówiła Łucja wpatrując się w delikatną twarzyczkę Lili . Wzrok dziewczynki skierowany był ku dłonią , ręce powoli zaczęły kierować się w stronę serca gdy Lili przyłożyła dłonie do ciała kula znikła a z serca nastolatki wydobył się zielony promień
Po lewo ty a po prawo twoja siostra
- To na prawdę my ? -spytała dziewczynka
- Tak , no więc kiedy miałyście cztery lata , tron odebrała pewna mroczna kobieta która do dziś tu włada. Twoja matka w obawie o wasze życie wysłała jedną do świata czarownic do małżeństwa które bardzo chciało mieć córkę a drugą na ziemię i oby dwie zostałyście urodzone jeszcze raz i od nowa zaczęłyście swoje życie stąd też nie jesteście do siebie podobne .
Lili otworzyła szeroko usta ze zdziwienia
Twoja siostra też o tym wie tylko przekazałam jej to wczoraj w nocy przez sen . Nadal śpi widząc co robisz i to od dawno śni o tobie a ty o niej prawda ?
Lili pokiwała głową
- Dobrze jako twój anioł oddaje ci twoje 50 % mocy
- Dziękuje - odparła i złożyła ręce i przyjęła zieloną kule
- To moc twojej planety ziemi - mówiła Łucja wpatrując się w delikatną twarzyczkę Lili . Wzrok dziewczynki skierowany był ku dłonią , ręce powoli zaczęły kierować się w stronę serca gdy Lili przyłożyła dłonie do ciała kula znikła a z serca nastolatki wydobył się zielony promień
Jak były małe były słodziutkie!
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział! Czekam na next!