sobota, 4 kwietnia 2015

Kłótnia Elizabeth z Samantą

                            Rozdział czwarty                                                    


Elizabeth szła pełna złości do pokoju Samanty . Zobaczyła że klamka się rusza postanowiła poczekać aż z pomieszczenia wyjdzie dziewczyna . Drzwi się otworzyły w nich stanęła Samanta i powiedziała 
- Sorry chce wyjść 
- Nigdzie nie pójdziesz musimy pogadać ! - wykrzyknęła dziewczyna która wepchnęła rywalkę do pokoju
- Czego chciałaś ? 
- Ty ty..... odczep się od Leo rozumiesz ! 
- Bo co pobijesz mnie bachorze ? Leo jest mój i tylko mój ! - powiedziała Samanta 
- A żebyś wiedziała że pobije i nie mów na mnie bachor !!!!! - wykrzyknęła Elizabeth i uderzyła dziewczynę prosto w twarz swoją pięścią 
- Ty mała . Aaaaaa ja już ci pokarze że nie warto ze mną zadzierać ! - podniosła Elizkę za koszulkę i przygwozdziła do ściany .
W tej chwili do pokoju wszedł Leo 
- Samanta puść ją ! - rozkazał
- Ale to nie tak jak myślisz Leoś .- powiedziała Samanta nadal trzymając Elizabeth a sprytna dziewczyna już obmyśliła sobie plan
- Puść ją !!! - wykrzyknął 
A Samanta puściła koleżankę która od razu schowała się za nim i udawała że niby boi się siedemnastolatki 
- Leo ona jest niebezpieczna przeproś Lili i po sprawie - wykrzyczała Elizka
- Co jaka Lili ? ja już pokaże tej całej Lilo czy jak jej tam ! - zdenerwowała się Samanta
- Tylko ją dotkniesz to pożałujesz - powiedzieli Elizka i Leo w tym samym czasie 
- Elizka rozumiem że w swojej obronie nabiłaś jej tego sińca pod okiem - odparł Leo
- Tak właśnie było
- Wiesz co zawiodłam się na tobie. No no jak można przygwozdzić młodszą od siebie do ściany - powiedział Leo
- Ale ale .... - zabrakło słów Samancie
- Żadnych ale zrywam z tobą kiedy tu przyszedłem miałam zamiar ZERWAĆ Z TOBĄ miałem wątpliwości ale teraz wiem a pewno że z tobą zrywam !!!!! - wykrzyknął Leo
Zapadło milczenie w końcu chłopak zaczął mówić
- Z Lili znam się tak krótko i od razu wiem że to jest ta jedyna a ty.....
- Ja tą całą Lili zabije zabije smarkule !
- Idę  do siebie pa - powiedział Leo i trzasnął drzwiami
- Ja ja zabije tą nową odbiła mi chłopaka i jest młodsza poproszę dyrektorką to wypuści nas na spacer i się wtedy policzymy - powiedziała zagniewana Samanta sama od siebie obmyśliła sobie plan . Jaki?Zaraz się dowiecie .Poczekała aż Arii i Elizka wyjdą z pokoju poczym wbiegła do niego i powiedziała
- Hej jestem Roksana mam 17 lat i słyszałam że jesteś nowa chciałabym cię poznać może pójdziemy na spacer i bliżej się poznamy ?
- Ok
Dziewczyny poszły do dyrektorki
- Dzień dobry czy mogłybyśmy wyjść na spacer ? - pytała niby Roksana
- Tak oczywiście Samanta co ty masz pod okiem ?
 - Uderzyłam się w szafkę proszę pani
Kiedy dziewczyny uzyskały pozwolenie Lili zapytała
- Samanta a nie Roksana ?
- Ta dyrektorka myli mnie z taką jedną Samantą ale ja jestem Samanta znaczy Roksana .
- A ok - Lili miała wiele do myślenia czy to Samanta czy Roksana ?W tym samym czasie

                                 W tym samym czasie

Wszyscy szukali Lili . Elizabeth , Ariana , Leo i Kacper .
W końcu Elizka pomyślała 
- A może jest u Samanty 
- O mój Boże 
Gromada przybiegła do pokoju Samanty jednak nie było tam ani jednej ani drugiej .A one spacerowały sobie .

                                U Samanty i Lili

- No Lili stań tu coś ci pokarze odwróć się to niespodzianka 
Lili zrobiła jak karze . A Samanta delikatnie nakleiła jej taśmę na buzie . Związała  buzię ,ręce i nogi posadziła na krześle. 

2 komentarze:

  1. uuuuu... bójki! lubię to he he he :D
    Jedziesz Tuśka!!! :D

    OdpowiedzUsuń
  2. tak wiem Elizabeth czyli Julka jadę jadę doczytaj jeśli masz czas i oczotę
    Ps przyjedziesz jutro

    OdpowiedzUsuń