niedziela, 20 marca 2016

Dziwna rozmowa

                            Rozdział drugi :)

                                                                                                           02.09.2015 

    Drogi Pamiętniczku tak wygląda nasza wyprawa na grzybki :) 

Wróciłam do domu tam już czekała Nina i Zuza. Młodsza z sióstr wybiegła na przed pokój i krzyczała:
- Mama bierze nas na grzyby - pełna entuzjazmu
- Naprawdę ? - pytałam nie dowierzając
- Tak - śmiała się Nina
U nas spędzenie czasu z mamą to przyjemność. Jak już wcześniej wspomniałam mama haruję od świtu do nocy i jest to prawdziwą rzadkością choćby takie wyjście na grzyby.
- Kiedy idziemy ? - zagadnęłam
- Teraz - odparła mama
Szybko spakowałam po 3 kanapki ( Bo należymy do głodomorów, a wyprawy na grzyby zazwyczaj są długie i nie wracamy do póki nasze koszyczki się nie zapełnia. A trzeba wiedzieć że koszyczki każdej z nas są bardzo duże ). Kanapeczki z szynką i z serem idealnie spożywa się z wodą mineralną i czymś słodkim w naszym przypadku po małym bananku włożyłam nie postrzeżenie do plecaczka każdej z nas. U nas zbieranie grzybów odbywa się w ogromnym lesie mającym około 27 kilometrów długości i 6 kilometrów szerokości w bardzo nie typowy sposób otóż : Dzielimy się na dwie grupy Ja i Zuza w pierwszej a w drugiej mama i Nina. Mamie i sobie do plecaka włożyłam po małym kocyku  Wyruszamy z jednego punktu w dwie przeciwne strony idziemy cały czas prosto aż do momentu kiedy spotkamy ,, Wielki kolorowe drzewo " Tak je nazywamy rośną one po dwóch stronach lasu ( Bo ,, Wielkie kolorowe drzewa występują w liczbie mnogiej jaką jest 2 ) Kiedy ujrzymy kolorowe drzewa każda grupa zawraca i czeka na tą drugą w miejscu gdzie wyruszyli ) Ale jest jedno ale w miejscu gdzie stoi ,, Wielkie kolorowe drzewo " rozkładamy kocyk i tam spożywamy posiłek. Pewnie zastanawiacie się z kąt ta nazwa ,, Wielkiego kolorowego drzewa.Kiedy jako mała dziewczynka poszłam z mamą do lasu zobaczyłyśmy spore drzewo a na jego koronie wypoczywały motyle o rozmaitym umaszczeniu. Niestety nie umiem wam tego wytłumaczyć ale Nina je narysowała.
Zgodnie z obietnicą mamy wyruszyłyśmy na grzyby. Postępowałyśmy zgodnie z tradycją. Kiedy trochę oddaliłyśmy się od mamy i Iny siostra zagadnęła mnie
- Kim jest Kacper z II klasy ?
- Śmieszna historia długo by opowiadać. Taki kolega a co ?
- Wyczaił mnie na facebooku i do mnie pisał - odparła Zuzu
- Co do ciebie pisał ? - spytałam zdenerwowana 
- Pokaże ci - powiedziała wręczając mi swój telefon 

                                            Rozmowa Zuzy z Kacprem  

- Hej ty jesteś siostrą Nikoli z I A gimbazy ? Ona chodzi do Szkoły Gimnazjalnej im Mari Skłodowskiej Curie. - Kacper
- Hejj tak to moja siostra a co ? - Zuza
- Mam do ciebie pytanie w sprawie Niki - Kacper
- Jakie ? - Zuzanna
- Ona ma chłopaka ? - Kacper
- Z tego co wiem to nie - Zuzu
- Ok a gdzie mieszkacie ? - Kacper
- Tulipanowo, Ul. Akacjowa 118 - Zuza
- A będziecie dziś w domu ? - Kacper 
- Nie ale jutro będziemy - Zuzanna
- Ok pa 
- Pa

                                               Zuzu i Nikola w lesie 

- Ty ty głupia dałaś mu nasz adres ? - jąkałam się 
- Taaa i co ?
- To że obcym ludziom nie daję się tak po prostu swojego adresu -  mówiłam 
- Nie głoś mi kazań a poza tym on w cale nie jest dla ciebie obcy 
Opuściłam głowę i parsknęłam ustami. Pomyślałam sobie ,, Zuza to moja siostra i najlepsza przyjaciółka " 
- On ci się podoba - powiedziała Zuza 
- Nie w cale nie dlaczego tak sądzisz ? - spytałam nerwowo 
- Bo jak czytałaś to zrobiłaś się cała czerwona - odparła przez cichy śmiech 
- Ty się zajmij zbieraniem grzybów ! 

A co jeśli on mi się faktycznie podoba ? Nie nie. Mój ostatni chłopak zostawił mnie po 6 miesiącach. I w ten sam dzień wyznał miłość mojej znienawidzonej koleżance Małgośce ( Ze starej szkoły ) Przepłakałam dwie noce. Nawet nie byłam w szkole a misiek w którego się wypłakiwałam był tak mokry że kapało z niego jak z gąbki. Nie nie mogę się zakochać ale ona dopadnie mnie wcześniej czy później. Wiem że Miłość ta diablica i tak i tak zrobi ze mnie swoją sługę. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz