niedziela, 2 sierpnia 2015

Pierwsza lekcja

Zanim zacznę chciałabym was spytać czemu rzadko wchodzicie na mojego bloga ? Chciałbym też wiedzieć ile was tu jest więc pod tym postem proszę zostawić komentarz . A i jeszcze jedno jeśli liczba wyświetleń na moim blogu się nie poprawi to zacznę dodawać posty rzadziej ,czy to groźba ? Tak to jest groźba więc róbcie jak chcecie Ps - pozdrawiam wszystkich moich czytelników

                    Rozdział dwudziesty pierwszy 

- Dziewczynki, pierwsza lekcja będzie polegała na wywołaniu swojego smoka 
1. Chwyćcie różdżki, przekręcie nadgarstek 
2. Machnijcie nią 
3. Skoncentrujcie się na swoim wymarzonym smoku 
4. I powiedźcie Wyczator Smokus 
Dziewczyny zrobiły według instrukcji. Vanessie udało się zza drugim razem na jej dłoniach pojawił się mały smoczek o czerwonej skórze i końcówkami skrzydeł w kolorze iskrzącym pomarańczowym. Leżał bez ruchu. W pewnym momencie spytała:
- Czy on żyje? 
- Nie on tylko ona, i tak, żyje, ale dla malutkich, nowo narodzonych smoków to normalne - odparła Liza
- Próbuje już chyba z setny raz i nic! Dlaczego Nessie przyszło to z taką łatwością? - denerwowała się Lili
- Możliwe, że Vanessa ma większą moc albo, że przez 12 lat mieszkała w świecie czarownic i w szkole miała Magiczo Logię ( przedmiot uczący nauki o magicznych zwierzętach ). Nie przejmuj się nie musi ci wyjść dzisiaj będzie to trenować aż do skutku 
- Dobrze pani Crown 
- Na dziś to już koniec idźcie do waszego pokoju nr.134
Dom kończy się na pokoju 12 
- Patrz przy tych drzwiach jest regał z książkami poczytam sobie ,,Wszystko o małych smokach " - powiedziała Nessa, Zaczęła wyciągać z półki książkę kiedy obok pokazała się ukryta winda. Dziewczyny nie zastanawiając się co dalej raźnym krokiem weszły do windy 
- No i które to piętro ? - spytała Lili 
- Skoro jesteśmy na 1 a jest ich 163 ! 
- A jaki macie numer pokoju ? - spytała nieznajomy głos 
- Kim i gdzie jesteś ? - zagadnęła podejrzliwa Vanessa 
- Jestem Merida czarodziejka czwartego etapu Ognia - ledwo zdąrzyła to powiedzieć już stała przed dziewczynami ( widoczna ) 

- A my jesteśmy - powiedziała Lili ale zanim skończyła zdanie Merida jej przerwała 
- Liliana i Vanessa córki prawowitej władczyni tej krainy - powiedziała podniecona dziewczyna 
- Tak skąd wiedziałaś ? - spytała Nessa 
- Proszę cię cały ,, Magic Forest " ( magiczny las ( czyli nazwa szkoły )) o tym trąbi 
- Magiczny las co to ? - zagadnęła Lili 
- School Magic Forest sory ostatnio gadam skrótami. To który macie numer pokoju ? 
- 134 - odparła Lili
- Spoczko ja mam 135 na drugim piętrze z moją kumpelą i dwoma sokami jej i moim 
Dziewczyny dojechały na drugie piętro które było całkiem puste. Otworzyły drzwi do swojego pokoju nagle ....

3 komentarze:

  1. Podoba mi się ^^ polecę znaj ^^

    OdpowiedzUsuń
  2. Moi drodzy Marta długo nie pisała dla was ponieważ obie miałyśmy zloty rodzinne i ona pomagała mi założyć własnego bloga .

    WIĘC PRZEPRASZAM ZA UTRUDNIENIA . SORRRY

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny blog :D czekam na kolejny rozdział :)

    OdpowiedzUsuń